paź 09 2004

poemat liryczny, krotego najslodszym moralem...


Komentarze: 4

spotkajmy sie pod sklepem aro,

moja najdrozsza ...lumpeksiaro (?!)

bedziemy sie topic w przyplywach galoci,

bedzie fajnie- tak jak na kombajnie.

kulawa wezmiemy ze soba

zeby nie bylo zem chamska osoba

do policji wstapimy po drodze

ku ich gburowatobucowatej przestrodze.

nie wchodz na dach! mozesz spasc!

albo kurka po sadach pchac.

kurek w tej historii to dyrek naszej szkoly,

umyslowo ...troche goly.

rzec by tez mozna, iz mozg ma wytarty

pewnie nie kuma co to Chiken Party

ania_zet : :
Johnatan
10 października 2004, 14:26
Z Was to normalnie sa lumpeksiary, dachołazy i konflikt-kobiety! I dobrze... mi z tych okreslen brakuje dacholazenia (no i kobieta nie jestem! :P)Pozdrawiam serdecznie :o)
R
09 października 2004, 20:52
I ja tam bylam ogory i bulki wpieprzac chiclam lecz w zamian tego w plastikowym palowozie jechalam
outside
09 października 2004, 20:46
chowaj wino do plecaka : PPP mnie tak nauczyli ;):D hihiih
09 października 2004, 20:46
hehe aniu naprawde swietny \"poemat litryczny\" ... kulawa jest pelna uznania...

Dodaj komentarz