cze 06 2004

wyjasnienie


Komentarze: 4

dlaczego jak planuje sie dobrze bawic zawsze w mojej cielesnej naturze dzieja sie rzeczy okropnie burzliwe. bole brzucha, zawroty glowy, i wrazenie ze w tej chwili kazda rzecz oprocz lezenia w swoim przytulnym domku z glowa blisko ubikacji jest paskudnie nieprzyzwoicie wprawiajaca w mdlosci? dlaczego zawsze niedojrz ze wypieprzam dobre wibracje na bok to w dodatku kitwasze zabawe drugiej osobie? dlaczego zawsze kiedy trzeba wykazac sie nieslychana pomyslowoscia, przebojowoscia lub po prostu smialoscia, zawsze wszystko mi przesypuje sie przez rece jak piasek, albo jak koraliki i turlaja sie po ziemi i ja wiem ze juz ich nie pozbieram. taki kiczowaty motyw. przepraszam milena

ania_zet : :
09 czerwca 2004, 20:18
naprawde nie masz mnie za co przepraszać,... bo to ja uwazam ze cie powinnam przeprosić za to ze byłam tka egoistką i niechciło mi sie nawet dupy ruszyć do ławek... ale poprostu zrozum ze chiłam sie bawić... i miłałam nadzej ze ty zapomniszo o tym bólu i po prostu zaczniesz sobie radoścnie podskakiwac przy dzwiekach muzyki.... no nic nie ma co tego rozgrzebywac... ja tyle napisze ze bardzo dobrze sie z toba bawiłam... i na ckod z checia sie wybiore...
www.loris.prv.pl
07 czerwca 2004, 00:00
a jeśli chodzi o te kłody, które turlają się tonami pod Twoje stopy, za każdym razem gdy potrzebna Ci jest prosta droga naprzód, to moge powiedziec jedno. przeprowadzając anoniową ankietę na ulicach anonimowego miasta dowiedzieć się powinniśmy, że anonimowy obywatel spotyka na swojej anonimowej ścieżce miliony przeszków wirujących. co więcej, przy kążdej z nich pyta \"dlaczego\"? sens ukryty czy zbieg okoliczności? pozdrawiam
www.loris.prv.pl
06 czerwca 2004, 23:57
może i \"truskawki to luksus, snobizm, idylla, i sprawnie dzialajaca kasa chorych finansujaca leczenie zwichnietych kubkow smakowych zimiennych\", ale wizualne i smakowe doznania, jakie są częścią całej otoczki, którą sobie wytworzyliśmy zaciera wszystkie złe cechy owocu (jeśli jest w stanie takowe posidać) i pozostawia w zbolałych od kurzu codzienności zwojach mózgowych niezatarte uczucie odrobiny przyjemności. warto dla tej chiwli rozkoszy poświęcić komercyjny ich wymiar czy nawet osłabić jeden ze zmysłów. dla mnie warto!
nie_taka_zla
06 czerwca 2004, 22:48
A bo zycie to jedna wielka paranoja.Od tak.

Dodaj komentarz