Najnowsze wpisy, strona 5


wrz 09 2004 ochlonelam
Komentarze: 5

w przyjazni jestem inwestorem rozrzutnym i najczesciej wychodze na tym blado. a przyjazn w czasie przeszlym nie istnieje wiec obecnie jestem w stanie zawieszenia miedzy samotnoscia a wygoda czekoladowych wieczorow. namietnie wsluchuje sie w 'karma police' -radiohead, jezdze tu i tam, mysle nad tym i tamtym. czuje sie umiarkowanie czysto i nie jest najgorzej. permamentnie zaczynam wierzyc w powrot mantry 'umiesz liczyc, licz na siebie' i nie jest to jakies zalosnolitosciwe. mam na wszystko czas, wklepuje krem rano i wieczorem, dobieram skarpetki do butow i pakuje sie dzien przed szkola. nie trzeba sie pocic ani specjalistycznie glowkowac. wszystko jest gladkie i nietrudne. czasem sie zgarbie, czasem poloze. na wieczory polecam voo voo z kobietami.

ania_zet : :
wrz 06 2004 ale zaraz, zaraz!
Komentarze: 3

po lekcji poszlam do pani i zlozylam kondolencje. wlasciwie to nie zadne kondolencje. powiedzialam ze udzielam jej otuchy, mysle o niej i nie musi mi opowiadac calej tragedii, bo nie po to lacze sie z nia w bolu. i to nie po to zeby sie podlizac, pani pino 3448, bo moja droga, ja sie nie podlizuje i nigdy nie bede. zlozylam te szczere slowa z moich cieplych dloni wprost na jej poranione serce. ale to serce nie nalezalo do mojej wychowawczyni. to serce jest Czlowieka. dlatego to zrobilam. i nie mam problemow z nauczycielami, juz dawno uswiadomilam sobie zasady relacji nauczyciel-uczen, i wiem ze sa tak totalitarne jak relacja saddam-obywatel, wiec przepraszam pania pine 3448 ale chyba mnie jednak nie rozumiesz, po za tym stwierdzenie 'rozumiem cie' to ...frazes. przykro mi jakze (to tez frazes).

a przeklinac bede, nie dlatego ze szczyce sie brakiem kultury, tylko dla mocniejszego efektu, dla dodania smaku i pikantnego aromatu, bo nie opisuje bajek tylko rzeczywistosc. w rzeczywistosci sa przeklenstwa. po za tym wulgaryzmy jak informuje mnie gazeta 'wprost' nie sa zagrozeniem dla spoleczenstwa, tylko predzej brak sensu w wypowiedziach. uwierz mi ze kazde moje slowo wulgarne jest dlugo warzone- tak jak warka strong.

i tym oto pieknie zwiekszajacym ponetnosc tego bloga zakonczam moj maly apel. pozdrawiam serdecznie pani pino-trzy-cztery-cztery-osiem.

ania_zet : :
wrz 06 2004 gdzie sie, kurwa, podzialo czlowieczenstwo?...
Komentarze: 5

moja wychowawczyni to tepa klaunica ze zlym gustem, lenistwem na plecach, fajna czupryna i spodniach wzynajacych sie w odpowiednik dupy na przedzie. dlawie sie jej tepota. nie moge zapomniec, ze przez caly semestr kazala nam wpierdalac microsoft excel w obfitych ilosciach, dla urozmaicenia kosztujac krzyzowek i wykresow. jest smieszna karykatura. plytko probuje zgrac nasza klase, sposobami jakze niebanalnymi 'porozmawiajcie sobie', nie rozumiejac, ze za duzo mowimy a za malo rozmawiamy. po za tym zgrac kogos kto swoje pieniadze wtapia w batoniki, a inny w modele samolotow dla przykladu, to tez ciekawe. niektorych rzeczy nie da sie pojednac- niektorych rzeczy nie da sie zrozumiec.

dzisiaj nasza wychowawczyni usprawnila nas w wiedze iz jutro ma pogrzeb.

ciche chichoty. male kpinki. moje wspolczucie.

nie chodzi o to kim ona jest, co robi z naszymi palcami na klawiaturze, nie chodzi o to w jaki sposob laduje nasze kreatywnosci w trzy megabajty, nie chodzi o to jak sie ubiera i co mowi do nas gdy sie zdenerwuje. chodzi o to ze jest czlowiekiem. ludziom nalezy sie wspolczucie, choc male zrozumienie. w wersji standardowej chociaz szacunek dla cierpienia i zamkniecie tej cholernej geby w sytuacjach tego wymagajacych.

czy ci ludzie nie maja w sobie takiego progu, stopu, przyzwoitosci: 'ej, kurwa, tak sie nie robi!'. wychowani na telenowelach i osmieszaniu tragedii, znakomity trening niewrazliwosci. znakomity.

terencjusz widzac to (terencjusz to ten koles od 'nic co ludzkie nie jest mi obce') strzelilby sobie z kalasza w przylbice uprzednio nabytego w pasazu wirtualnej polski, wtorujac harakiri wzdluz brzucha.

czy naprawde w czasach buractwa, polsatu i bravo girl nie ma miejsca na humanitaryzm?

 

ania_zet : :
wrz 02 2004 'jestes tylko gosciem mojej samotnosci'-...
Komentarze: 7

zero zero zero

nie ma kumpli

nie ma papierosow

nie ma przyjaciol

nie ma chleba

nie ma mrowek

nie ma pestycydow

nie ma pieniedzy

czysta i nienajedzona w nowym roku szkolnym. witam wszystkich

ania_zet : :
sie 10 2004 szara radosc
Komentarze: 5

gdansk jest taki kulturalny. tam kulturalnie jesz, chodzisz, ubierasz sie, myslisz, nabierasz burzuazyjnej oglady i chcesz jesc nozem i widelcem. tam nawet kulturalnie wyciagaja ci z portfela zlotowki na kulturalne skrzypeczki, pajacyki wysmarowane zlotem i bursztynki. gdansk jest piekny. miasto bez pospiechu cokolwiek. i ta wysublimowana jazzujaca bassisters orchestra. prosto z kulturalnego gdanska

katowice. spodek, skarbek, komunistyczne pociechy wzdec gierka i spolki. zawile centrum, zupelnie abstrakcyjny pseudorynek ktory jest otoczony betonem zamiast kamienicami jak to wyobrazamy sobie rynki. nowoczesnosc wysublimowana przez socjalistyczny ustroj, dzis za ciezka i troche ponura opcja marketingowych uzdrawiaczy. dworzec pomylencow. kulturalna plaszczyzna szeroko rozpostarta. herbaciernie, pijalnie kawy, sklepy muzyczne, swiatowid- alternatywa dla popielatych turboprodukcji kinowych. lubie katowice. ich ponurosc. naprawde bardzo kojarzy mi sie z paktofonika. calkiem nowojorskie miasto, ale lubie. bardzo bardzo

'witaj w lodzi- krainie zmartwien- chuj sie wozisz? tu kazdy kradnie'- adam ostrowski. tak wlasnie jest w lodzi. miasto zbudowane na niciarskim interesie, podupadle a teraz ciagnie za soba swoje wlasne flaki w dosc nieciekawych perspektywach. zgliszcza gospodarki. to dopiero jest chochlik rzeczywistosci. pozbyte zabytkow. migajace napisy w pochmurnym i tragicznym obrazie tego miasta. 'moje miasto sklada sie z nocnych stacji ktore mijam nie myslac nic, w swietle ich neonow, trudno sie uspokoic, urodzilem sie w lodzi, nie w nowym jorku, moje miasto to syf... czasami mysle ze zyje w piekle, czasami, ze to zaszczyt... nie moge mieszkac gdzie indziej gdzie bylo by sto razy lepiej, bo gdybym mieszkal gdzie indziej, nigdy nie bylbym soba, czasem gdy jade tramwajem, chce krzyczec na caly swiat niech kazdy stad wypierdala to miasto to tylko ja ...uciekaj stad poki masz jeszcze szanse, uciekaj- dobrze ci radze'- cool kids of death. miasto bliskie memu sercu

teraz moje miasto. sosnowiec. niskie miasto. calkiem nie male ale nie duze. srednie. ze srednimi ludzmi. tu gdzie mieszkam jest czystoblokowo, moj znajomy choduje na parapecie marihuane, a mieszka na parterze tuz przy uliczce. osiedlowi okupanci lawek, ci ambitniejsi co inwestuja w 'slizga' i ci ktorzy ograniczaja sie do slonecznika i przemycaniu z domow uszczesliwiaczy w celu prostackiego najebania. tu jest tak jak gdzie indziej. centrum miasta przyzwoite odnowione, kamienice wyszminkowane, metal przypudrowany, szklo nakremowane. cudnie. kilka przecznic w glab miasta zaczyna sie melina i pijackie pokolenia truja cie swoimi wyziewami. nie chce mieszkac gdzie indziej.

ania_zet : :