Komentarze: 4
dlaczego jak planuje sie dobrze bawic zawsze w mojej cielesnej naturze dzieja sie rzeczy okropnie burzliwe. bole brzucha, zawroty glowy, i wrazenie ze w tej chwili kazda rzecz oprocz lezenia w swoim przytulnym domku z glowa blisko ubikacji jest paskudnie nieprzyzwoicie wprawiajaca w mdlosci? dlaczego zawsze niedojrz ze wypieprzam dobre wibracje na bok to w dodatku kitwasze zabawe drugiej osobie? dlaczego zawsze kiedy trzeba wykazac sie nieslychana pomyslowoscia, przebojowoscia lub po prostu smialoscia, zawsze wszystko mi przesypuje sie przez rece jak piasek, albo jak koraliki i turlaja sie po ziemi i ja wiem ze juz ich nie pozbieram. taki kiczowaty motyw. przepraszam milena