Komentarze: 2
wszelakie przejawy nuty tworczosci wisza na sznurku w moim pokoju. wiatr nie wieje, przeciagu nie ma. tworczosc wisi. nie dynda, kolacze, drga ani nawet namawia do malego rozbujania. bezruch totalny. zastoj bezczynny. remament. inwentaryzacja. przerwa swiateczna. nie wiem, nie mowi mi nic, ani w bezsenne noce ani w zimne dni. po prostu wisi na cholernym sznurku i dyndac nie smie. wyrazistosc pustelniczych mysli stracila na swej skrajnosci. chociaz przyznac trzeba, taka obnazona z checi przetarcia klawiszy jest mi calkiem rozkosznie. dave mathews leczy mnie ta swoja lawiracja akustyczna codziennie w media player. choc moze i leczenie tez mi juz nie potrzebne. jestem bezowocnym wypierdkiem. zrob mi cos.