Komentarze: 3
po lekcji poszlam do pani i zlozylam kondolencje. wlasciwie to nie zadne kondolencje. powiedzialam ze udzielam jej otuchy, mysle o niej i nie musi mi opowiadac calej tragedii, bo nie po to lacze sie z nia w bolu. i to nie po to zeby sie podlizac, pani pino 3448, bo moja droga, ja sie nie podlizuje i nigdy nie bede. zlozylam te szczere slowa z moich cieplych dloni wprost na jej poranione serce. ale to serce nie nalezalo do mojej wychowawczyni. to serce jest Czlowieka. dlatego to zrobilam. i nie mam problemow z nauczycielami, juz dawno uswiadomilam sobie zasady relacji nauczyciel-uczen, i wiem ze sa tak totalitarne jak relacja saddam-obywatel, wiec przepraszam pania pine 3448 ale chyba mnie jednak nie rozumiesz, po za tym stwierdzenie 'rozumiem cie' to ...frazes. przykro mi jakze (to tez frazes).
a przeklinac bede, nie dlatego ze szczyce sie brakiem kultury, tylko dla mocniejszego efektu, dla dodania smaku i pikantnego aromatu, bo nie opisuje bajek tylko rzeczywistosc. w rzeczywistosci sa przeklenstwa. po za tym wulgaryzmy jak informuje mnie gazeta 'wprost' nie sa zagrozeniem dla spoleczenstwa, tylko predzej brak sensu w wypowiedziach. uwierz mi ze kazde moje slowo wulgarne jest dlugo warzone- tak jak warka strong.
i tym oto pieknie zwiekszajacym ponetnosc tego bloga zakonczam moj maly apel. pozdrawiam serdecznie pani pino-trzy-cztery-cztery-osiem.